31 maja Kościół obchodzi święto liturgiczne Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. W dniu tym wspominamy wydarzenie z pierwszych miesięcy życia Zbawiciela, z okresu gdy jeszcze wzrastał w łonie Swej Matki. Chodzi o spotkanie Pana Jezusa z prorokiem Janem Chrzcicielem. Spotkanie dwóch dzieci w okresie prenatalnym! Jakże wymowny to fakt, zwłaszcza dziś, gdy codziennie, w majestacie prawa, na całym świecie, masowo mordowane są nienarodzone dzieci. Czasem nawet tuż przed przyjściem na świat!
W święto Nawiedzenia nie tracimy z oczu także spotkania dwóch matek - Maryi i św. Elżbiety.. Jego przebieg podkreśla ogromną rolę Maryi w historii Zbawienia.
Obszerną informację na temat tego ewangelicznego wydarzenia przekazał nam św. Łukasz. Archanioł Gabriel podczas Zwiastowania, poinformował Maryję, o błogosławionym stanie jej starszej krewnej Elżbiety, żony kapłana Zachariasza. Poszła więc Maryja, jak pisze św. Łukasz „z pośpiechem” (z jakim należy spełniać wolę Bożą), do miejscowości Ain Karim, leżącej w odległości kilku kilometrów od Jerozolimy. Przekroczywszy drzwi mieszkania krewnej, pozdrowiła ją. W odpowiedzi usłyszała pełen radości okrzyk: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? (Łk 1,42-43)
Skąd Elżbieta wiedziała kim, z woli Bożej, jest jej młodsza krewna? Niewątpliwie słowa powitania podyktował jej Duch Święty.
Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie (Łk 1,44) – wyznała młodszej krewnej.
Poruszenie się małego Jana to niewątpliwie oznaka działania Trzeciej Osoby Boskiej. To w tym momencie Duch Pocieszyciel zmazał ciążący na przyszłym proroku grzech pierworodny. W ten sposób wypełniła się zapowiedź dana Zachariaszowi przez anioła, że jego syn „już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym” (Łk 1,15). Był to więc po prostu Chrzest św. Jana.
Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana – kontynuowała swą mowę pochwalną Elżbieta. Niewątpliwie słowa wypowiadane przez krewną były bardzo ważne dla córki Joachima i Anny, która przyjęła na siebie zaszczytne, ale niełatwe zadanie. Wychowana przy świątyni Dziewicza Panna, miała urodzić syna, bez oglądania się na opinię nieświadomego przecież niczego środowiska, w którym żyła. W ten sposób dała jednak świadectwo późniejszym pokoleniom, że nie znała męża.
Podbudowana i rozradowana życzliwością krewnej Najświętsza Maryja Panna wygłosiła pieśń pochwalną - modlitwę. W słynnym Magnificat wysławiała Boga za łaskę jaką Ją obdarzył, powierzając zadanie najwyższej rangi - współuczestniczenia w Zbawczej misji Syna Bożego, od niedawna także Jej Syna.
Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.
Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.
Święte jest Jego imię -
a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją.
On przejawia moc ramienia swego,
rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
Ujął się za sługą swoim, Izraelem,
pomny na miłosierdzie swoje -
jak przyobiecał naszym ojcom -
na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.
Nawiedzenie św. Elżbiety przez Maryję to pierwszy przykład pośredniczenia Matki Bożej pomiędzy ludźmi, a Jezusem Chrystusem. Od początku bowiem, Najświętsza Panienka przyjęła postawę służby. Jej wyprawa do Elżbiety z Panem Jezusem pod Niepokalanym Sercem przyniosła spokrewnionej rodzinie Boże błogosławieństwo, ale celem Maryi była przede wszystkim pomoc starszej kobiecie w tym trudnym dla każdej matki czasie.
Nie dziwi więc zaskoczenie Elżbiety odzwierciedlone w cytowanych już słowach: A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oświecona przez Boga zdawała sobie sprawę z wielkiej godności, jaką z woli Boga zyskała młoda krewniaczka. Podobnie zdziwiony będzie wiele lat później Jan Chrzciciel, gdy Pan Jezus, u progu publicznej działalności zwróci się do niego z prośbą o chrzest w Jordanie.
Także my powtarzamy ze zdumieniem, kimże jesteśmy, że Syn Boży odkupił nasze winy, że Pan Wszechświata przychodzi do nas pod postaciami Chleba i Wina?
Ale „Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć”. (Mk 10,45). Naśladujmy więc Go, zgodnie z jego wezwaniem skierowanym do uczniów podczas Ostatniej Wieczerzy: „Czyńcie, jak Ja wam uczyniłem” (por. J 13,15) i naśladujmy Maryję, największą Syna Swego Uczennicę.
Dziękujemy Trójco Przenajświętsza za potęgę udzieloną NMP.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus.
Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.
Dziękujemy Trójco Przenajświętsza za mądrość udzieloną NMP.
Zdrowaś Maryjo...
Dziękujemy Trójco Przenajświętsza za słodycz i miłosierdzie udzielone NMP.
Zdrowaś Maryjo...
Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo - módl się za nami,
Święty Janie Chrzcicielu - módl się za nami,
Wysłanniku Boży,
Poprzedniku naszego Zbawiciela,
Wzgardzicielu świata,
Głosie wołający na pustyni,
Zwiastunie prawdy,
Wskazujący drogę do nieba,
Światło proroków,
Przykładzie męczenników,
Któryś przed swoim poczęciem był oznajmiony przez Anioła,
Któryś był poświęcony już w żywocie matki,
Któryś otrzymał swoje imię z nieba,
Który poświęciłeś się z najdoskonalszej miłości na służbę Jezusa Chrystusa,
Który przygotowałeś drogę do prawdziwej pokuty,
Który nawróciłeś przez naukę i przykład niezliczoną liczbę ludzi do Boga,
Który wypowiedziałeś nieustraszony Herodowi prawdę w oczy,
Który dla prawdy krew swoją przelałeś,
O chwalebny patronie i orędowniku przed Bogiem,
My, grzeszni - Ciebie prosimy, wysłuchaj nas,
Abyś nam łaskę pokuty i poprawy życia uprosić raczył, wysłuchaj nas,
Abyś dla nas pomnożenie wiary, nadziei i miłości uprosić raczył,
Abyś nam czystość duszy i ciała uprosić raczył,
Abyś nam w godzinę śmierci dopomóc i przy sądzie za nami wstawić się raczył,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Módl się za nami, święty Janie Chrzcicielu,
Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Chrzciciela, aby przygotował Twój lud na przyjście Chrystusa Pana, udziel Twojemu Kościołowi daru radości w Duchu Świętym i skieruj dusze wszystkich wiernych na drogę zbawienia i pokoju. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Dołączając do internetowej wspólnoty Dla Duszy:
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy