To, jak czujemy się w 2020 roku w Wielkim Tygodniu podczas pandemii koronawirusa, możemy porównać do tego, co musieli czuć Apostołowie - zamknięci, ukrywający się, gdy nagle zabrakło ich ukochanego Mistrza. Jakoś przyzwyczailiśmy się przecież do możliwości fizycznego przyjęcia Komunii świętej, swobodnego dostępu do sakramentu pokuty. W ogóle tak naprawdę mieliśmy swobodę praktykowania naszej wiary. A teraz?
Ludzie XXI wieku zatracili umiejętność odczytywania woli Boga ze znaków czasu, czyli wydarzeń, które nas spotykają. Dużo chętniej słuchamy opinii tzw. celebrytów, w większości wypadków ludzi ograniczonych intelektualnie i moralnie, niż Boga, który często przemawia do nas w sposób pośredni, wymagający wysiłku i dobrej woli, by Jego przekaz zrozumieć.
Rozpoczął się Wielki Post – okres liturgiczny, podczas którego częściej niż zwykle nasze myśli biegną ku Golgocie, aby rozważać Mękę Pana Jezusa. Jednocześnie, w kolejne dni, Kościół wspomina świętych patronów, wśród których są także męczennicy, czyli ludzie, których Pan Bóg powołał do naśladowania Go w cierpieniu. 7 marca wspominamy dwie młode chrześcijańskie męczennice: Perpetuę i Felicytę.
Urodzeni w rodzinach katolickich, a przynajmniej w społeczeństwie ukształtowanym przez chrześcijaństwo, nie doceniamy, jaki zaszczyt i jakie szczęście nas spotkało. Często wmawia się nam, że obecna cywilizacja jest owocem ewolucji, która z zadziwiającym determinizmem wiedzie w kierunku polepszenia stosunków na ziemi. Ten optymistyczny przesąd, rodem z epoki oświecenia, wynika z błędnego założenia, że człowiek jest z natury dobry i gdy nikt mu nie przeszkadza, żyje i postępuje moralnie.
Wiek XIX to okres, w którym Bóg obdarzył Francję wieloma łaskami. Była to odpowiedź na ogromną tragedię, która dotknęła Najstarszą Córkę Kościoła pod koniec XVIII stulecia - niezwykle krwawą rewolucję. Na ziemi francuskiej, która spłynęła krwią wielu męczenników, wielokrotnie objawiła się Maryja, by pokrzepić wierzących oraz udowodnić wątpiącym, że Bóg istnieje i działa w Kościele katolickim.
Gdyby ogłosić ranking na największego katolickiego twardziela, wysokie, kto wie czy nie najwyższe miejsce, uzyskałby w nim bez wątpienia św. Paweł z Tarsu. Apostoł Pogan był człowiekiem energicznym, rozsądnym, a jednocześnie gorliwym.
Rozważając tajemnicę Wcielenia Syna Bożego, nie możemy pominąć roli Matki Pana Jezusa w historii Zbawienia. Bogarodzica stanowi dla nas wzór oddania Bogu i poświęcenia rodzinie. Alternatywą dla służenia Bogu jest bowiem pójście śladem szatana i wypowiedzenie Stwórcy posłuszeństwa.
Wypełnij poniższy formularz i dołącz do społeczności Dla Duszy.
Dołączając do internetowej wspólnoty Dla Duszy:
otrzymasz e-mailem przedpremierowo każdy numer newslettera z pobożną lekturą, dedykowanego członkom społeczności Dla Duszy,
uzyskasz dostęp lub otrzymasz zaproszenia do udziału we wszystkich internetowych kampaniach Stowarzyszenia im. Ks. Piotra Skargi,
pogłębisz swoją wiarę.
DZIĘKUJEMY ZA DOŁĄCZENIE!
Od teraz jesteś członkiem internetowej społeczności Dla Duszy. To wspaniała szansa na pogłębienie swojej wiary, poznanie różnych aspektów duchowości i pobożności Maryjnej oraz obronę wartości chrześcijańskiej w przestrzeni publicznej. W związku z tym, uzyskujesz szereg przywilejów:
będziesz otrzymywać newsletter z lekturą duchową, dedykowany wyłącznie odbiorcom Dla Duszy,
otrzymasz możliwość wzięcia udziału we wszystkich internetowych kampaniach Stowarzyszenia im. Ks. Piotra Skargi - informacje o nich będziemy Ci przesyłać drogą e-mailową,
jeśli w Twojej okolicy będziemy organizować interesujące wydarzenie, dotyczące spraw podobnych do tych, które poruszamy w naszych akcjach społecznych i w newsletterach - otrzymasz e-mailowe zaproszenie do udziału w nim.