Jak wielu osłupiało na Jego widok - tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi (Iz 52,14).
WIELKI PIĄTEK - LITURGIA MĘKI PAŃSKIEJ
Zdumiewa nas i boli to, co się stało. Bóg, który stworzył człowieka na Swój obraz i Swoje podobieństwo zostaje przez niego oszpecony. Tak, jakby człowiek teraz stworzył Boga na swój wzór, na sposób swojego życia. Tego życia, które przez grzech niszczy Prawdę, Dobro i Piękno.
I oto staje przed nami Jezus Umęczony – „efekt” ludzkiego grzechu. Poryte, rozerwane ciało, wyrwane kawałki mięśni, krew zakrzepła na twarzy, przebite ręce i stopy… Zaiste, można osłupieć na ten widok...
W całym opisie Męki warto zatrzymać się przy tym etapie: Jezus wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do tłumu: „Oto Człowiek”.
Jest w geście Piłata jakaś zbrodnicza nieporadność. Być może – okaleczając Skazańca - chciał wzbudzić litość tłumu. Ale zamiast tego wzbudził jeszcze więcej agresji: Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”.
Misją Kościoła nie jest budzenie współczucia czy litości. Co nią jest? Pokazywanie światu owego przesłania - „Oto Człowiek”. Kościół okazuje niezmiennie zdumienie względem człowieka, zdumienie tym większe, im bardziej człowiek ma niską jakość życia. Kościół pokazuje wówczas wartość człowieczeństwa, nie po to, by budzić współczucie, ale po to, by nakłonić do afirmacji tej wartości. W imię czego? W imię Chrystusa, który umęczone Człowieczeństwo wprowadza do chwały wiecznej.
WIELKA SOBOTA - WIGILIA PASCHALNA
Wielka Sobota to dzień ciszy, nawiedzania Grobu Pańskiego. Jest to zarazem czas oczekiwania na to, co jest po ludzku niemożliwe. To dzień ciążący ku mrokowi. I dlatego przełamywanie tego dnia rozpoczyna się o zmroku. Wtedy, gdy wszystko wydaje się być skończone, my – wspólnota Kościoła, zaczynamy nasze życie. Jego zaczynem jest światło świecy paschalnej. Z tego światła rozdawane są iskry nadziei, które przenikają ciemność. Wskazują, że mimo wszechogarniającego mroku - bardziej niż ciemność, widoczne jest światło. Choć ilościowo mniejsze, jakościowo bardziej znaczące. Zmieniające cały świat.
Doprecyzowanie tej zmiany przychodzi wraz z Liturgią Słowa. Jako wspólnota Kościoła wstępujemy w dzieje zbawienia. Od prapoczątku, od wydarzeń, które poprzedziły czas i miejsce, od dzieła stworzenia. Po to, by przypomnieć sobie projekt świata wyrażony w tej prostej prawdzie: „A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre”.
Idziemy drogą zniszczonego Dobra, ale przecież nie skupiamy się na złu, tylko na nadziei. Bo Bóg nie zostawia człowieka w stanie grzechu bez nadziei. Idziemy długo w tej liturgii szlakiem nadziei, czekając na to, aż stanie się ona spełnieniem. To, co niezmiennie zdumiewa, to właśnie moment owego spełnienia: „Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. [...] Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem”.
Kościół wyrasta z tego światła, z tego słowa i z wody dającej życie. Proste są te znaki i słowa, ale przecież życie ludzkie powinno być proste. Kościół daje propozycję życia, które trwa na wieki.
NIEDZIELA ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO
Zmartwychwstanie jest fundamentem naszej wiary i fundamentem Kościoła. Kiedy wczytujemy się w relacje spotkań ze Zmartwychwstałym, widzimy bogactwo Kościoła. Doświadczamy Jego mocy charyzmatycznej. To przecież charyzmat kobiet, geniusz kobiecej wrażliwości, geniusz zatroskania i miłości daje pierwsze świadectwo o Zmartwychwstałym.
Kościół w swej tajemnicy jest charyzmatem i instytucją. Zdumiewa precyzja opisu św. Jana - ów bieg apostołów do pustego grobu. Porządek naturalny sprawia, że młodszy Jan wyprzedza Piotra. Ale porządek hierarchiczny nakazuje pierwszeństwo świadectwa Piotra. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu.
Doświadczenie pustki, ogołocenia prowadzi do pełni. Może to jest centralne przesłanie tegorocznego Wielkiego Postu? Doświadczenie pustki i niemocy świata, który nagle okazuje się tak bezradny wobec epidemii, sił przyrody, może zwrócić uwagę na dyskretną obecność Zmartwychwstałego. On zmartwychwstał i żyje! On zwyciężył świat! Trzeba tylko znów w to uwierzyć i odzyskać odwagę życia...
Św. Jan Paweł II wzywał: Nie bójcie się, otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi. Dla Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie bójcie się! Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek. On jeden to wie.
Ks. Prof. Paweł Bortkiewicz TChr
Pełny tekst autorstwa ks. prof. Pawła Bortkiewicza można znaleźć w najnowszym, 111. numerze „Przymierza z Maryją”.
Modlitwa do Chrystusa Zmartwychwstałego
Zmartwychwstały Jezu Chryste, który jesteś Drogą, Prawdą i Życiem, spraw, byśmy wiernie żyli duchem Twego Zmartwychwstania. Odnów nasze serca. Naucz nas umierać samym sobie, abyś Ty, i tylko Ty, w nas pozostał. Uczyń nas znakiem Twej miłości, co przemienia i przekształca. Zechciej posłużyć się nami w odnowie społeczeństwa, abyśmy głosząc Twoje życie i Twoją miłość, doprowadzili wszystkich do Twego Kościoła.
Przyjmij te prośby Panie Jezu, który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem, w jedności Ducha Świętego, jako Bóg na wieki. Amen.
Litania Zmartwychwstania
Kyrie elejson. Chryste elejson. Kyrie elejson.Dołączając do internetowej wspólnoty Dla Duszy:
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy